Oto ciasto-tort (nie wiem jak to nazwać, ponieważ był to prezent imieninowy), który przygotowałam dla miłośniczki grzybobrania :) Tort jest o tyle ciekawy, że w środku znajduje się jeszcze jedna niespodzianka...
W końcu na spacerze w lesie można czasem zobaczyć tęczę! :)
Krem, którym przełożone zostały blaty, jest zrobiony na bazie serka mascarpone (dla ciekawych podam dokładny przepis w osobnym poście).
Ciasto pokryłam masą cukrową. Drzewka i grzybki wycięłam foremkami do ciastek, a całość dodatkowo malowałam specjalnie opracowanymi przeze mnie na tę okazję farbkami, które na pewno jeszcze nie raz wykorzystam. Przepis na nie podam tutaj w późniejszym czasie. :)
Piekny torcik :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńDzięki, Justynko :)
OdpowiedzUsuńoooo.... sliczny! :)
OdpowiedzUsuń:* :)
Usuń