czwartek, 25 lutego 2010

Placki po węgiersku :)

Od jakiegoś czasu dochodziły mnie w domu słuchy, iż chcianoby spróbować tu placka po węgiersku (którego nigdy się nie jadło) :p Cóż, w końcu pękłam i postanowiłam poszukać odpowiedniego przepisu i wykonać placuszki. Polecam przepis, z którego korzystałam. Jest prosty, nie wymaga wielu składników i przede wszystkim danie jest pyszne :)

Składniki na placki:

ziemniaki (około kilogram)
cebulka (jedna mała powinna wystarczyć, ale ja dałam dużą bo uwielbiam cebulę)
2-3 łyżki mąki
przyprawy (ja poza solą i pieprzem dodałam też trochę ostrej papryki w proszku)

Sposób przygotowania placków:

Ziemniaczki ścieramy i odsączamy koniecznie wodę. Następnie ścieramy cebulę i mieszamy ją z ziemniakami. Na koniec dodajemy mąkę i przyprawy :) Na patelni z dodatkiem oleju smażymy dosyć spore placki.


Składniki na sos:

500 g mięsa wieprzowego (ja użyłam łopatki bez kości, ale może też być np. karkówka)
2 duże cebule
sporo ostrej papryki w proszku
łyżka koncentratu pomidorowego (opcjonalnie)
czosnek
woda

Sposób przygotowania sosu:

Mięsko kroimy w dość drobną kostkę i wrzucamy na patelnię. Smażymy aż nabierze złotego koloru. Szatkujemy cebulkę i dodajemy ją do mięsa. Całość przyprawiamy solą i pieprzem. Mięsko z cebulką podlewamy wodą i dusimy kilka minut. Przekładamy wszystko do garnka i uzupełniamy mniej więcej dwiema szklankami wody.

Uwaga! :) Kolejność jest celowa, ponieważ podczas duszenia woda "zbiera" smak przysmażonego mięska z patelni i później w garnku mamy już gotową, aromatyczną bazę.

Pozwalamy aby sosik się pogotował około 30 minut. W tym czasie mięso zmięknie. Całość przyprawiamy dodatkowo solą, pieprzem i sporą ilością czerwonej, ostrej papryki. Dodajemy również posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek i koncentrat pomidorowy.

Na koniec, jesli to konieczne, zagęszczamy sos mąką (ja użyłam mąki ziemniaczanej).




Podano do stołu... :)




Jak widać na załączonym obrazku placki podajemy złożone na pół (no dobra, moje były ułożone jeden na drugim, bo były za małe żeby je złożyć :p). Sosik pakujemy do środka (między warstwy placka) oraz polewamy nim wierzch. Na górę warto również dodać kapkę kwaśnej śmietamy.

Ideałem byłoby gdybyśmy mieli w domu ogórki kiszone i położyli kilka plasterków na sos (ten między warstwami placka). Ja tak zrobiłam i świetnie wzbogaciło smak potrawy. Z tego co wiem, niektórzy ścierają ogórka na tarce i dodają do sosu podczas gotowania ;)

SMACZNEGO!

3 komentarze:

  1. No, no... jak mi się dziecię kulinarnie usamodzielniło... :D mniam... już wiem, co zrobię na obiad w niedzielę. Tym bardziej, że ziemniaków w bród (w piwniczce), a i mięcho się jakieś znajdzie ( w sklepie ):D
    A tak przy okazji - jak wypadła degustacja? Czy wszyscy byli zadowoleni?
    Kot też? :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak! zapomniałam dodać, że oczywiście najbardziej zadowolony był Kotek Franek :D Jak zwykle znalazł sposób, żeby naszego dania skosztować.

    Marcinowi oczywiście też smakowało :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To poprosimy o fotkę kota, który zna się na kuchni... :D najlepiej w sytuacji, gdy kradnie swoje ulubione ziemniaczki :P

    OdpowiedzUsuń